Szczęście w pracy to rezultaty i relacje – robienie wartościowych rzeczy, ze świetnymi ludźmi.
8 września obchodzony jest Światowy Dzień Wellbeingu. Jak codzienna praca może wspierać nasze poczucie dobrostanu? Czy możliwe jest, by w poniedziałek wchodzić z uśmiechem na twarzy? Poniżej przedstawiamy garść inspiracji:
Dopasowanie zadań do naszych talentów i umiejętności jest niezwykle ważne. Gdy robimy rzeczy zgodne z naszymi kompetencjami – prawdopodobieństwo sukcesu (lub regularnych progresów) jest o wiele większe. A każdy postęp wzmacnia nasze poczucie wewnętrznej kontroli.
Sensowność wykonywanej pracy wspiera poczucie spełnienia. Zadania, które wnoszą wartość, poprawiają życie innych – dają więcej satysfakcji. Nie da się zmienić całego świata – wystarczy jednak ulepszać rzeczywistość – np. tę biznesową. 😊
Odrobina hedonizmu w pracy jest konieczna, by poczuć „flow”. Ten stan „między satysfakcją a euforią”, pojawia się, gdy całkowicie oddajemy się danej czynności. Jeśli obowiązki zawodowe sprawiają nam (choć umiarkowaną) przyjemność – wtedy łatwiej o poczucie „uskrzydlenia”.
Wspólne świętowanie jest formą podziękowania w pracy, która świetnie wzmacnia relacje. Każdy człowiek potrzebuje docenienia i tego, by jego wkład został dostrzeżony – przez szefa i współpracowników. Dlatego dziękujmy sobie za wysiłek i celebrujmy – wydarzenia ogólno-firmowe, zespołowe czy osobiste.
Według badań pomoc potrzebującym poprawia jakość życia i przedłuża je. Akty dobroci czy życzliwości mają zbawienny wpływ na naszą psychikę. Dlatego w firmach warto wprowadzić kilka dni roboczych, dedykowanych wolontariatowi pracowniczemu.
Jeśli zarządzamy ludźmi – pamiętajmy, że nasza postawa wpływa na cały zespół. By mieć szczęśliwych (i produktywnych) pracowników – najpierw sami musimy zadbać o swój dobrostan. Do tego możemy wykorzystać powyższe techniki.
Na koniec pamiętajmy – „happiness is something we do”. Nad naszym dobrostanem warto (a wręcz) trzeba regularnie pracować – w życiu prywatnym i zawodowym. 😊
