Dzień Chłopaka w Scalo!

30 września 2022

Dzień Chłopaka w Scalo, to okazja do oddania głosu na blogu siedmiu wspaniałym reprezentantom naszego Teamu. Poznajcie Marcina, Jurka, Jakuba, Darka, Krzysztofa, Pawła i Krzyśka oraz ich pasje, plany, marzenia.

Marcin Stanisławski

Marcin Stanisławski
Delivery Manager 

Na co dzień w Scalo zajmuje się….
Gdybym miał ubrać to w jedno zdanie to zajmuje się tym, żeby organizacja skalowała się i stawała się coraz bardziej atrakcyjna dla potencjalnych talentów oraz klientów, których chcemy zaprosić do współpracy ze Scalo.  Z racji tego, że posiadam bogate doświadczenie zawodowe w branży IT zarówno w obszarze delivery, sprzedaży, leadershipie czy project managemencie, staram się angażować w wiele inicjatyw biznesowych w ramach Scalo. Na chwilę obecną moją strategiczną misją jest budowanie zespołów i dostarczanie usług dla nowych klientów, których w portfolio Scalo stale przybywa.

Jakie są Twoje pasje poza pracą?
Wszystko związane z kulturą retro oraz latami 90 i 00. Uwielbiam również pisać – powieści, opowiadania oraz bajki dla dzieci. Interesuję się również geopolityką i polityką światową.

Jakie słowo dodałbyś do słownika i co by ono znaczyło?
Dodałbym zwrot Super trouper, bo piosenka Abby, która towarzyszyła mi od czasów licealnych głosi piękne przesłanie:

Smiling, having fun,
Feeling like a number one!

Super Trouperem określiłbym właśnie taką osobę – uśmiechniętą, pełną radości w głowie i miłości w sercu, ale ambitną i zdeterminowaną by osiągnąć sukces.

Gdybyś mógł spełnić trzy życzenia, to jakie?
Nie mam żadnych życzeń, nie jestem życzeniowy. Mam za to wiele marzeń, które staram się każdego dnia z pełną pasją realizować. Myślę, że największym marzeniem a jednocześnie wyzwaniem, jest stać się dla mojej rodziny prawdziwą ostoją i sprawić, aby wszyscy mieli poczucie, że zawsze mogą na mnie liczyć i póki przy nich jestem – nic złego im nie grozi.

Jaki dzień był najlepszym w Twoim życiu?
👰🤵 Dzień mojego ślubu z Kingą.
🧑 Dzień narodzin mojego pierwszego synka Olusia.
👶 Dzień narodzin mojego drugiego synka – Tymusia.

Co najbardziej lubisz robić w swojej okolicy?
Moja okolica to tereny wiejskie pod Wrocławiem. Najbardziej lubię te ulotne, codzienne chwile, które wywołują na twarzy mojej i moich bliskich uśmiech.

Kiedy ostatnio zrobiłeś coś po raz pierwszy i co to było?
Po raz pierwszy poszedłem ze starszym synem na… lunch 😀 oczywiście wcześniej wziąłem go do mojego biura, żeby mógł od najmłodszych lat zobaczyć, jak wygląda praca zawodowa jego taty. Chyba mu się podobało, bo często pyta mnie, kiedy zabiorę go do biura i pójdziemy razem na lunch.

Jerzy (Jurek Wiśniewski)
Chief Operating Officer

Na co dzień w Scalo zajmuje się….
Pełnię rolę COO (Chief Operating Officer) – czyli jestem osobą odpowiedzialną za dział Operacji i wszelkie aspekty związane z dostarczaniem kontraktów do klientów oraz CTO (Chief Technology Officer) – czyli dbam za obszar technologiczny tzn. w jakich kierunkach technologicznych możemy/powinniśmy się rozwijać i jak użyć technologii do rozwiązywania problemów klientów.

Jakie są Twoje pasje poza pracą? 

  • Podróże w ciekawe zakątki Polski i Świata – ostatnio w Polsce to Podlasie było głównym obszarem moich eksploracji a teraz przychodzi czas na Dolny Śląsk.
  • Filmowanie (by mieć pamiątki z podróży) – tę pasję dzielę z żoną która fotografuje i potem montuje filmy. Kilka z nich możecie zobaczyć tutaj: (https://www.youtube.com/channel/UCPSjDPNP-0H46zFsm6A_CKA).
  • Nurkowanie (hobby całej mojej rodziny). To łączę z filmowaniem podwodnym.
  • Spacery z niedźwiedziem (czyli moim Nowofundlandem).
  • Czytanie książek (głównie Sci-Fi) i oglądanie filmów.

Jakie słowo dodałbyś do słownika i co by ono znaczyło?
Uwielbiam słowotwórczość mojego syna i wybrałbym ‘trzebało’ co odpowiada ‘trzeba by było’ ale jest znacznie krótsze. 😊

Gdybyś mógł spełnić trzy życzenia, to jakie? 

  • Zamieszkać w lesie nad jeziorem blisko dzikiej przyrody
  • Objechać świat ‘kamperem do zadań specjalnych’
  • Zrobić licencję pilota szybowcowego

Jaki dzień był najlepszym w Twoim życiu?
Nie ma jednego dnia, który był najlepszy a jest raczej grupa wspaniałych dni/wspomnień związanych z moją rodziną – ślub, narodziny dzieci ich kolejne sukcesy w życiu, wspólne podróże. Ale też wspomnienia z sukcesów zawodowych 😊

Co najbardziej lubisz robić w swojej okolicy?
Spacery z psem po lesie i wycieczki rowerowe. Oraz towarzyszenie mojej żonie ‘polującej’ z aparatem na zwierzęta (no bo przecież ktoś te statywy musi nosić 😊 jak artystka pracuje).

Kiedy ostatnio zrobiłeś coś po raz pierwszy i co to było?

Uczyłem się pływać na SUPie – a było to w zeszłe wakacje nad jeziorem Galaduś.

MicrosoftTeams-image (61)f
MicrosoftTeams-image (61)fcc

Jakub Królczyk
Scrum Master

Na co dzień w Scalo zajmuje się….
Agilem bo jestem Scrum Masterem.

Jakie są Twoje pasje poza pracą?
Jest tego trochę, jeżeli chodzi o sport to jestem fanem boksu i jazdy na rowerze, bardzo lubię długie wyprawy rowerowe. Ale tak naprawdę to jestem geekiem i kręci mnie fantastyka i Sci-fi, a co za tym idzie pasjonuję się światem Warhammera 40000 (malowanie figureczek i granie nimi 😛 ). Lubię też bardzo latać dronem oraz drukować rzeczy na mojej drukarce 3D. 

Jakie słowo dodałbyś do słownika i co by ono znaczyło?
Żołądlikowe felicybracje- jedzenie. A tak do końca to nie wiem, bo to wymyślone słowo. 

Gdybyś mógł spełnić trzy życzenia, to jakie?
Stare arabskie powiedzenie mówi, „uważaj czego sobie życzysz, bo może się to spełnić”. Więc ja sobie nic nie życzę, co ma być to będzie.

Jaki dzień był najlepszym w Twoim życiu?
Kiedy po raz pierwszy wypłynąłem na otwarte morze na żaglowcu. Cisza, spokój i szum fal. A potem przyszedł sztorm, dostałem srogi łomot i chciałem jeszcze więcej pływać. 

Co najbardziej lubisz robić w swojej okolicy? 
Chodzić do palmiarni i na turnieje Warhammera w lokalnej gralni. 

Kiedy ostatnio zrobiłeś coś po raz pierwszy i co to było?
Kiedyś zostałem uświadomiony że istnieje taki ktoś jak „lajwiara” więc obejrzałem jednego „lajwa”. Poczułem że patrzę w otchłań i mrok ale nie mogłem przestać, mijały minuty a ja nie mogłem oderwać oczu. Czy wyciągnąłem z tego jakąś naukę? Tak. Czy się mi to do czegoś przyda? Nie.  

 

Dariusz Gardyński
Software Engineer

Na co dzień w Scalo zajmuje się…. 
frontendem, backendem, DevOpsem i serwerami do developerki u jednego z naszych klientów. Krótko mówiąc – one-man army 😉.

Jakie są Twoje pasje poza pracą?
Tak to prawda, moja praca, a właściwie zawód jest moją pasją i pochłania większość mojego czasu. Z innych zainteresowań w których przynajmniej co jakiś czas szlifuję swoje umiejętności i zgłębiam temat, to – RPGi oraz żeglarstwo. Na co dzień zaś oglądam filmy popularnonaukowe i anime. Choć właściwie powinienem napisać rodzina, bo prawda jest taka, że większą cześć czasu jaki mi zostaje poświęcam właśnie jej. 

Jakie słowo dodałbyś do słownika i co by ono znaczyło?
Ja bym odjął “nie da się”/”niemożliwe”. A jakie bym dodał? Hmm… może “hodor”? A co by oznaczało? Hodor hodor hodor, hodor hodor.

Gdybyś mógł spełnić trzy życzenia, to jakie?
Właściwie wystarczyłoby jedno – móc spełniać swoje życzenia oraz je cofać bez konsekwencji. No ale jeśli mam już wybrać trzy bez takich obejść systemu, czy ckliwych lub pompatycznych to: 

  • Chciałbym móc każdego zrozumieć 
  • Z każdym się dogadać 
  • Wiedzieć gdzie jest złoty środek 

Wyobraźcie to sobie – zrozumieć co klient ma na myśli! Ba! Zrozumieć Żonfę za co się focha!

Jaki dzień był najlepszym w Twoim życiu?
Ślub z Żonfą albo narodziny brzdąca. Może mało oryginalne, ale jak odkryję eurekę to może się to zmienić 😊.

Co najbardziej lubisz robić w swojej okolicy? 
Spacerując, biegnąc albo jadąc rowerem lubię patrzeć jak się zmienia moja okolica. Jakie nowe domy powstały albo jak ludzie wyremontowali swój stary dom. Lubię podglądać ciekawe pomysły. 

Kiedy ostatnio zrobiłeś coś po raz pierwszy i co to było?
W mojej pracy często coś robię po raz pierwszy. Np. w tym miesiącu po raz pierwszy użyłem Storybooka, a dziś pierwszy raz uczestniczę w takim jakby wywiadzie. Myślę, że ważne jest byśmy przynajmniej co jakiś czas wychodzili ze swojej strefy komfortu i zrobili coś nowego po raz pierwszy. Kierując się tą maksymą rzucam się czasem na głęboką wodę i próbuję nie utonąć 😆. 

MicrosoftTeams-image (73)
MicrosoftTeams-image (71)

Krzysztof Malinowski
Frontend Developer

Na co dzień w Scalo zajmuje się….
Jestem programistą… frontend, choć podobno wg innych JavaScript to nie programowanie 🙂

Jakie są Twoje pasje poza pracą?
Czytanie książek o rozwoju osobistym/psychologicznych/naukowych, tworzenie podkładów muzycznych, pisanie i nagrywanie tekstów rapowych, montowanie teledysków, fotografia amatorska, startupy/e-biznes.

Jakie słowo dodałbyś do słownika i co by ono znaczyło?
Niestety nie jestem w stanie wymyślić nic ciekawego. Może asymptomia? Jakieś takie nietypowe, ale nie mam pojęcia co ono mogłoby znaczyć 🙂

Gdybyś mógł spełnić trzy życzenia, to jakie?
Żeby zapanował pokój na świecie, skończył się głód, by każdy był szczęśliwy i żył bez zmartwień.

Jaki dzień był najlepszym w Twoim życiu? 
Każdy w którym świeciło słońce, wstawałem wypoczęty i przez cały dzień miałem pozytywny humor.

A tak serio to kiedy było się dzieckiem i czuło beztroskę. Na późniejszym etapie to gdy uruchomiłem polskie Spotify i korzystała z tego cała Polska – czułem spełnienie i że robię coś z potencjałem. Kolejny to gdy pojechałem z wybranką serca w góry i nie czułem się wtedy samotnie.

Co najbardziej lubisz robić w swojej okolicy?
Sprawdzać co raz to inne miejsca, knajpy, zakątki na mapie, w których wcześniej nie byłem; podróżować metrem czytając książki; pędzić hulajnogą elektryczną przez miasto, przy równoczesnym słuchaniu starych kawałków Kombi. 😉

Kiedy ostatnio zrobiłeś coś po raz pierwszy i co to było?
Wjazd koleją linową na górę Palenicę i jednoczesne przełamanie lęku wysokości partnerki. 😛

Paweł Kasprzyszak
Graphic Designer

Na co dzień w Scalo zajmuje się….
Tworzeniem ładnych obrazków.

Jakie są Twoje pasje poza pracą?
Rower w ciepłym sezonie, planszówki z zimnym.

Jakie słowo dodałbyś do słownika i co by ono znaczyło?
Atomować – mieć dużą nadwyżkę energii która nigdy się nie kończy (jak mój pies – Atom).

Gdybyś mógł spełnić trzy życzenia, to jakie?
Wywalenie trucicieli z planety, wywalenie dyktatorów z planety, wywalenie pizzy z ananasem z planety.

Jaki dzień był najlepszym w Twoim życiu?
Wszystkie są super. 🙂

Co najbardziej lubisz robić w swojej okolicy?
Opuszczać ją.

Kiedy ostatnio zrobiłeś coś po raz pierwszy i co to było?
Jadłem liście bananowca. Nie polecam.

MicrosoftTeams-image (72)
MicrosoftTeams-image (70)

Krzysztof Kudłacik
Project Manager

Na co dzień w Scalo zajmuje się….
Jako IT PM aktualnie wspomagam działania zespołu Service Delivery Managmentu. Dokonuję oceny profili zawodowych, przeprowadzam pogłębiające wywiady z kandydatami, współpracuję z rekrutacją. Odpowiadam za niemal cały proces po stronie klienta – od rozpoznania jego potrzeb, przez prezentację kandydatów a skończywszy na ich zatrudnieniu i funkcjonowaniu w Scalo.

Jakie są Twoje pasje poza pracą?
Kocham takie pytania – bo znam precyzyjne odpowiedzi! Fotografuję i kibicuję siatkarzom. Uprawiam fotografię głównie pozowaną, ale nie pogardzam też miejskim pejzażom. Do tego wykonuję kompletny cyfrowy retusz. Ostatnio zacząłem też filmować i montować wideo – ale tu są to ledwo pierwsze kroki. 

Jakie słowo dodałbyś do słownika i co by ono znaczyło?
Nic nie trzeba dodawać nowego. Natomiast są zwroty, które należy powtarzać w nieskończoność: „kocham cię”, „dziękuję, że ze mną jesteś”.

Gdybyś mógł spełnić trzy życzenia, to jakie?
Pomyślność i zdrowie dla moich dzieci.

Jaki dzień był najlepszym w Twoim życiu?
Były dwa takie dni. A w zasadzie dwa wieczory. Pierwszy to późny wieczór na dworcu kolejowym w Krakowie, gdzie oświadczyłem się mojej obecnej żonie i zostałem przyjęty. Drugi, to dzień narodzin mojej córki – pierwszego naszego dziecka. To był wieczór, czwartek w powiatowym szpitalu w Wadowicach.

Co najbardziej lubisz robić w swojej okolicy?
W mojej okolicy jest sporo atrakcyjnych miejsc – rzeki, jeziora, górskie szczyty, sanktuaria, miejsca do aktywnego wypoczynku – choćby największy w Europie park rozrywki. Wiele z nich ma swoje własne genius loci, który potrzeba poczuć będąc na miejscu. Ja chyba najbardziej lubię odwiedzać Górę Żar z hydroelektrownią oraz okoliczne miejsca wypoczynku nad zalewem przy Zaporze Porąbka. Tam można polatać na szybowcach, na paralotniach, można zabawić się w downhill na rowerze lub hulajnodze; można popływać na kajakach, łódkach czy żaglówkach. Można też zwyczajnie gapić się ze szczytu na trzy zalewy wśród gór.

Kiedy ostatnio zrobiłeś coś po raz pierwszy i co to było?
Wreszcie zacząłem sensownie filmować i montować materiał wideo. Sensownie, czyli adekwatnie do aktualnych moich umiejętności i potrzeb. Tu jest ważny umiar – zmierzenie sił na zamiary. Wbrew pozorom nie jest to łatwe. Dlatego ostatnio pierwszy raz zdecydowałem się wyświetlić moje klipy w mediach społecznościowych. To dla mnie przełom.

Zobacz także

Ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usługi. Dowiedz się więcej lub zamknij wiadomość.