Regularnie podróżować zaczęłam na studiach – wtedy w moim zasięgu była Europa– kontynentalna i wyspy Basenu Morza Śródziemnego (Włochy, Hiszpania, Grecja, Turcja, Wielka Brytania) oraz Afryka Północna – Egipt. Myślę, że jesteśmy szczęściarzami, żyjąc w tym rejonie świata – Europa ma przeogromny potencjał, jeśli chodzi o zabytki i różnorodność krajobrazów.
Po studiach zaczęłam latać na inne kontynenty. Odwiedziłam Indonezję – wyspę Bali, Zjednoczone Emiraty Arabskie, afrykańskie wyspy Madagaskar czy Zanzibar. Później nastała pandemia, więc podróżowanie wyhamowało.
Nie mam ulubionego miejsca, ale mam wspaniałe wspomnienia – zachód słońca w miejscowości Oia na Santorini, huśtanie się nad tarasami ryżowymi na Bali, podziwianie Dubaju ze 148 piętra najwyższego budynku na świecie – Burj Khalifa czy nurkowanie pośród raf koralowych Morza Czerwonego.
Uwielbiam planować podróże, więc najbliższe miesiące mam już mocno określone. W listopadzie odwiedzę Maltę, w lutym – jeśli sytuacja epidemiologiczna pozwoli – chcę zobaczyć Dominikanę. Sezon wiosna/ lato 2022 to Francja i Portugalia. A moje trzy destynacje – marzenia to Bora-Bora, Kostaryka i Okinawa – na tej japońskiej wyspie ludzie żyją najdłużej. 😊